Przez ostatnie półtorej roku zaszły w moim życiu duże zmiany i nie chodzi tylko o to, że mój tyłek osiągną rozmiary szafy trzy drzwiowej ;).
Mam za sobą parę rozstań w tym jedno bardzo bolesne, kilka przypływów uczuć rodem z podstawówki :D
Ale było też sporo cudownych chwil, które pokazywały mi, że mimo wszystko nadal umiem się cieszyć życiem.
Mam wspaniałe dzieci, to one są dowodem na to jak wiele w życiu osiągnęłam i są moją dumą. Życie pokazało mi też, że posiadam wielu wspaniałych przyjaciół, zarówno tych których znam od lat jak i takich których nie spotkałam nigdy w realu. I mimo tego, że nie zawsze jest kolorowo i wesoło mam masę powodów do tego, żeby uważać się za szczęściarę.
A teraz dość tego marudzenia i czas na samouwielbienie :P
Oto ja i mój ulubiony codzienniak ostatnimi czasy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz