niedziela, 29 czerwca 2014

Przegląd tygodnia.

     W końcu udało mi się zebrać i zrobić parę zdjęć ze strojami codziennymi z minionego tygodnia.Niestety pogoda nam nie dopisuje więc cały czas jestem zmuszona nosić kurtkę. Może ktoś zaczerpnie parę pomysłów.

                  Z czerwonymi dodatkami.

     Pierwsza propozycja jest dość klasyczna czarna dżinsowa spódniczka, biały gładki T-shirt i czerwone dodatki.












Żółć z turkusem


     Następny strój to letnia spódniczka w pastelowe paski do tego turkusowa bluzeczka i żółta dżinsowa kurtka. Kobieco, delikatnie i swobodnie :)


























                Dżinsowa spódniczka po raz drugi.

       I ponownie czarna dżinsowa spódniczka tym razem w towarzystwie fioletowego T-shirtu i żółtej kurtki. Swobodny look dobry na wiele okazji.































            Na rockowo :) czyli to co lubię najbardziej.

      Ostatnia moja propozycja to to co wybieram ostatnio najczęściej. Dżinsowe szorty, koszulka typu bokserka, ramoneska i glany. Uwielbiam taki młodzieżowy zadziorny styl :)












piątek, 27 czerwca 2014

Jak zgubić brzuch?

     Dużo z was zadaje te magiczne pytanie i tu mam dla was złą wiadomość. Nie ma możliwości zgubić tylko brzuszek. Niestety albo stety jak kto woli brzuch gubi się w kuchni i ćwicząc nad całym ciałem. W tym poście postaram się zawrzeć całe wademekum mojej wiedzy na ten temat. Przypominam, że nie jestem specjalistą i mogę się mylić, a to co będę opisywać to informacje znalezione w prasie, książkach i internecie, które w moim przypadku poskutkowały.
   
      Zmiany nawyków żywieniowych, czyli po prostu zdrowe żarełko to pierwszy krok do sukcesu. Nie musicie rezygnować od razu ze wszystkiego ale ograniczcie to co wam szkodzi i odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej niestety najczęściej w okolicy pasa. Zasady są proste:

-Zamiana białego pieczywa na ciemne - jak to dokładnie działa, jedząc białe pieczywo dostarczacie organizmowi cukry proste, które powodują szybkie podniesienie cukru we krwi. Niestety tak samo szybko jak się podnosi, tak szybko też spada powodując uczucie zmęczenia i ospałości. W konsekwencji nasz organizm domaga się następnej dawki energii i co wtedy robimy? Oczywiście sięgamy po coś słodkiego. Spożywając produkty pełnoziarniste dostarczamy organizmowi cukry złożone, które powoli dostarczają nam energie, Czyli nie narażamy się na to, że szybko opadniemy z sił i będziemy ratować się słodyczami. Oczywiście nie działa to na zasadzie, zjem kromkę razowego chleba i wszystko się unormuje, organizm potrzebuje czasu , żeby się przyzwyczaić do zmian. Ale gwarantuje, że po jakimś zasie same zauważycie , że nie ciągnie was do słodyczy i macie więcej energii.

-Wprowadźcie do swojego menu ryż, kasze, musli (wiadomo najlepiej byłoby jeść ciemny ryż i kasze gryczaną) ale inne gatunki też są dobre pod warunkiem , że nie przesadzicie z ilością;). Zasada działania jest taka sama jak w przypadku pieczywa pełnoziarnistego, czyli wyrównanie poziomu cukru we krwi.

-Dużo warzyw i owoców, w tym przypadku chodzi głównie o dostarczenie błonnika i witamin. Jest to też doskonały zapychacz :)

-Chude mięso,ryby i przetwory mleczne dostarczają nam białka które pomaga budować mięśnie, a w konsekwencji tego przyspiesza nasz metabolizm i pomaga spalać tkankę tłuszczową.

-Woda i herbaty ziołowe oraz owocowe zamiast słodkich napojów gazowanych, nektarów i soków. A jak już nie możecie się obyć to znacznie ograniczyć,lub rozcięczać wodą.

     No i oczywiście najważniejsze to regularne jedzenie. Dostarczając naszemu ciału regularnie jedzenie sprawiamy, że przestawia się ono z trybu gromadzenia, na tryb spalania i to dosłownie. Nasze ciało to taka sprytna maszyna , która sama się programuje i w momencie gdy , przerwy między posiłkami są zbyt długie lub jemy zbyt mało w stosunku do tego co potrzebujemy do prawidłowego funkcjonowania, zapala się kontrolka ostrzegacza, że organizm musi zacząć gromadzi energie. No i gromadzi ją w postaci tłuszczyku , spowalniając metabolizm.
     Ostatnia rzecz na jaką chce zwrócić waszą uwagę to jedzenie kolacji. Nie rezygnujcie z niej, bo w ten sposób też zaburzacie rytm pracy waszego ciała i narażacie się na ataki głodu, najlepsza metoda to jedzenie ostatniego posiłku 2-3 godziny przed snem.


      A teraz kwestia ćwiczeń. Brzuszki i wszystkie zestawy ćwiczeń typu ABS to świetny sposób na rozwinięcie mięśni brzucha i jak najbardziej wskazany dla osób które chcą się go pozbyć, niestety nie spalają one tkanki tłuszczowej. Aby spalać kalorie , a co za tym idzie tkankę tłuszczową musimy dodatkowo wykonywać treningi cardio. Są to ćwiczenia które przyspieszają nasze tętno i powodują lepsze dotlenienie organizmu. Tego typu ćwiczenia powinno się wykonywać w tępie które powoduje przyspieszenie oddechu i podniesienie temperatury ciała, ale z taką intensywnością żeby było można ćwiczyć minimum 30 min. bez omdlenia i padania na twarz. Doskonała sprawa to np. rower, bieżnia lub szybki marsz. Jeśli decydujecie się na zestawy ćwiczeń cardio z trenerem np. z internetu postarajcie się utrzymać swoje tempo. Nie musicie gnać na łeb na szyje za instruktorem, który zajmuje się aktywnością fizyczna od lat , bo i tak na początku mu nie dorównacie. Z czasem zauważycie, że ćwiczycie oraz szybciej i mniej się męczycie.
       Tylko połączenie treningów siłowych i cardio przynosi efekty, a im więcej partii mięśni będziecie ćwiczyć tym efekty będą lepsze i szybsze. Dlatego oprócz ćwiczeń na brzuch warto, pracować też na resztą ciała. W ten sposób nie tylko spalicie brzuszki , ale też ujędrnicie całe ciało, pozbędziecie się celulitu i w efekcie poprawicie swój nastrój.
        A oto moje efekty po 8 miesiącach pracy nad sobą. Z ręką na sercu przyznaje, że zdarza mi się grzeszyć, na początku też nie ćwiczyłam dość intensywnie, co jest normalne, gdy na nowo przyzwyczajamy się do takiego typu wysiłku, ale z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej. Na początku miałam problemy z wytrzymaniem 20 min ćwiczeń, na dzień dzisiejszy robię intensywne 50-60 min bez większego wysiłku i ciągle podnoszę poprzeczkę.







    Mam nadzieje, że was nie zanudziłam i choć trochę pomogę tym wpisem.

sobota, 21 czerwca 2014

Brąz ze złotem.

   Ostatnia propozycja to makijaż dla mniej odważnych, w bardziej stonowanych kolorach do którego zainspirowały mnie kolczyki ;) te same które mam na zdjęciach.







I jeszcze szybkie foto sukienki którą założyłam do zdjęć :)




Vive La France.

     Przyznaje mnie też ogarnęła mundialowa gorączka. Dziś kolory Francji, chyba efekt ich wczorajszej gry ;), a może po prostu moja miłość do niebieskiego.