czwartek, 23 października 2014

O łańcuszku „walczącym z rakiem piersi”

         Dziś krótki post i w summie sama pisanina. Jak większość z was wie niedawno ruszył łańcuszek "walczący z rakiem piersi".                       Przeczytałam sporo postów na różnych blogach i nie rozumiem oburzenia co niektórych osób.
         Wkurza mnie jak czytam, że to głupia zabawa i robienie facetów w konia. Sama na własnej skórze przekonałam się jak ważne jest badanie piersi. Nie, na szczęście to nie był rak. Ale miałam tą wątpliwą przyjemność poczuć strach przed nim, poczuć jak to jest kiedy wiesz , że grozi ci amputacja piersi, czyli mastektomia.
         Jako osoba która w jakimś stopniu przez to przeszła, uważam ,że tego typu akcje są jak najbardziej wskazane i będę się do nich przyłączać. Dlaczego? spytacie. Bo jakakolwiek forma uświadamiania kobiet w tej tematyce, nie ważne czy to poprzez spotkania z fachowcami, czy też głupią zabawę na fejsie jest jak najbardziej wskazana.
         Pomimo tego w jakich czasach żyjemy, nadal jest wiele kobiet nie zdających sobie sprawy z tego, że należy badać piersi, lub po prostu wiele z nas w natłoku życia codziennego zapomina o tym. I niech tylko co któraś pani czytając wiadomość z łańcuszka zastanowi się przez chwile nad swoim biustem, to i tak jest to sukces. To tyle ode mnie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz